PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=242114}

Wiatr buszujący w jęczmieniu

The Wind That Shakes the Barley
7,3 15 242
oceny
7,3 10 1 15242
7,1 8
ocen krytyków
Wiatr buszujący w jęczmieniu
powrót do forum filmu Wiatr buszujący w jęczmieniu

Wiatr buszujący w g...

ocenił(a) film na 4

Skład ziury w kan pewnie wyglądał jakoś tak: Arnie, Sly, Steven Segal i przewodnicząca: Paris Hilton... Ludzie.. Złota Palma dla tego "filmu" jest dla mnie dowodem na to, że świat zwariował-i będzie tylko coraz gorzej.

Ten film to jedno wielkie nieporozumienie! Taki gniot, że aż oczom nie wierzyłem. Jak widziałem "grę" niektórych "aktorów" (wielkiego, wspaniałego Cunninghama chociażby) to miałem wrażenie, że oglądam jakiś na prawdę zabawny kabaret, a nie film pretendujący do bycia "ambitnym", Ą, Ę i tak dalej. Reżyseria fatalna, scenariusz, k... to ma być w ogóle scenariusz?? zdjęcia jeeeeeszcze ujdą w tłoku (pare dobrych ujęć, choć generalnie całość audio-wizualna - do granic możliwości denna) - ten film nie ma w sobie kompletnie nic. Wyszedłem z kina zażenowany - wyszedł bym w połowie, ale kumpel upierał się żeby zostać do końca................

Ludzie - NIE IDŹCIE NA TO! ;-))) Film polecam co najwyżej moim najgorszym wrogom, i tyle. Ocena......... hmmmmmmmmmmm.............. noo.. 4/10.

rafau

to dziwne, że nie zgadzasz się z werdyktem swoich ulubionych aktorów.

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

o proszę, jak mi kolega trusiek pojechał... jeszcze coś, gamoniu?

rafau

Po twoich ulubionych filmach jakie masz w profilu można by pomyśleć, że nie przykładasz dużej wagi do oprawy audio wizualnej, ale zwracasz uwagę na coś innego. Tutaj okazuje się, że zabrakło ci chyba wybuchów i efektownych strzelanin w stylu filmów z aktorami których wymieniłeś w pierwszym poście(może bez Paris).
Co do złotej palmy to napewno nie jest to najlepszy film Loacha, ale wiele już było opinii, że nominowane filmy w tym roku były niezbyt wybitne i ciężko było wyłonić faworyta, stąd uhonorowano twórcę który nagrodę powinien dostać już jakiś czas temu.
<podobna sytuacja pojawi się pewnie na oscarach ze scorsese, którego filmy ostatnio wogóle mi się nie podobają i w dodatku ma szanse tym razem zdobyć nagrodę za remake, więc to w ogóle porażka).

widzę, że kulturalne rozmowy ci obce, agresja cię rozpiera(czego dowodem obydwa posty, wyzywanie, a nawet avatar)
=> Idź się lepiej pomodlić.

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

Co ty w ogóle chrzanisz, królik? Umieszczasz jakiś nędzny pościk pod moją recenzją ;-)) gdzie jedynie ironizujesz na mój temat, zero merytorycznego odniesienia-to co mam się do Ciebie, chłopcze zwracać jak do Pana, kulturalnie? Może mam być Twoim chłopcem do bicia? To Ty się lepiej módl, synu żebym ci się "kulturalnie" nie odwinął, bo się nakryjesz nogami, capisci? Pamiętaj - ja tylko jak ten Leonard Zelig dostosowuje się poziomem do rozmówcy ;-)

I nie tłumacz mi proszę jak dziecku, czemu palma, a czemu oscar, bo przyjacielu sąsiedzie Twoja wiedza filmowa czerpana z gazet i internetu jest o! taka malutka przy mojej, to samo tyczy się wyrobienia, obycia i kultury generalnie - której Ci akurat brak, boś zwyczajnie za krępy umysłowo na klasę. Ogólnie niezły z ciebie trol - zwyczajny przerost tupetu nad rozumkiem. Rada od wuja Rafaua - nabierz więcej luzu, oki? - na cholerę od razu naskakujesz na ludzi, którzy mają inne zdanie, tym bardziej ludzi od ciebie starszych wiekiem i rozumem??

Innymi słowy, bo może nie dotarło - nie ja zacząłem, jasne?

I na przyszłość nie wyskakuj z szablą na Wołodyjowskiego.

nara.

rafau

weź mnie nie rozśmieszaj Wołodyjowski bo zaraz padnę i na pewno nie od twoim "powalających" argumentów, ale ze śmiechu, który produkują twoje megalomańskie posty. Wszystko zaczeło się od niewinnego żarciku - (nieszkodliwej ironii jak słusznie zauważyleś), który ciebie już skłonił do totalnej obrazy mojej osoby. Widzę, że do takich prymitywów to nawet nie warto się odezwać bo od razu rzucą się na ciebie z widelcem i nożem.

kończ waść, wstydu oszczędź.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
rafau

Ten znany mi aforyzm Lema również mógłbym zastosować osnośnie twojej osoby;]

"Jesteś kolo niereformowalnym umysłowym karłem, człowiekiem neolitu z syndromem dziecka o małym członku, mnożącego swoje ego przez szybkość internetowego łącza"

=>>W takim razie ty musisz być użytkownikiem neostrady 6144 lub innego najnowocześniejszego prędkościowo połączenia bo twoje ego jest nieporównywalnie większe i rozdmuchane do granic możliwości. I założę się, że ujawnia się ono dopiero na na forach, czatach i innych takich miejscach gdzie możesz podreperowywać swoją zakompleksione oblicze poprzez bluzganie, obrzucanie innych błotem i wywyższanie się ponad Himalaje. Twoje życie w realu to pewnie seria niepowodzeń;/

"I figlio-wiesz co szlachta (czyli ja) robiła z chłopem pańszczyźnianym, kiedy zaczynał sobie "niewinnie" z Pana żartować? Widelec i nóż to pestka, synu-to pieprzony pryszcz, trust me! ;-))))"

=>>To tylko dowodzi, że jesteś prymitywem jakich mało.

"jesteś leszcz bo nie masz wyczucia i nie zdziw się, jak kiedyś dostaniesz za taki owy "żarcik" w mordę, kumasz"

=>>W tym punkcie pewnie masz rację, ale tylko jakbym trafił na takiego troglodytę jak ty;/ Żal mi ciebie.

"A czy ja jestem megalomanem?... może i tak, ale wiedz synu, że cokolwiek chciałbyś mieć-ja już mam ;-)))"

=>>A teraz zniżę się do twojego poziomu:)
Wiesz co? chciałbym mieć dupę zamiast głowy i uwierz mi - tak bardzo ci zazdroszczę, że TY już ją masz...

Ktoś też kiedyś mówił: "Nie wdawaj się w dyskusję z głupim, bo najpierw zniży cię do swojego poziomu, a następnie przebije doświadczeniem."

Pierwszy etap mam już za sobą, więc czym prędzej kończę tą bezsensowną rozmowę, bo jestem na złej drodze...

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

No i na cholerę mnie za każdym razem cytujesz, królicze? Pamiętam co napisałem..

Bracie, 99% moich dyskusji to kulturalna rozmowa - vide fora Plutonu, 50 centa, Wojewódzkiego, Bjork, Timbalanda ;-)) etc gdzie sobie trochę żartujemy, czasami się poprzezywamy ;-)) itd, jasne-ale wszyscy są wyluzowani i nikt się nie stroszy tak jak Ty, kolego (cyt. z pam. "to ci już wystarczyło ażeby rzucać obelgi na moją osobę"... stary jak bym słyszał faszystów z MW, kolo-masz ty poczucie humoru?? Wiem, zapewne 100 razy bardziej wyrafinowane niż moje-nie? ;-) ). Wiesz czemu "nam nie wyszło", figlio? Nie ironizuje się z obcych ludzi.. zapamiętaj to, bo to jest odbierane jak traktowanie kogoś z góry-i na serio kiedyś ktoś ci przywali.. Co zresztą wcale nie jest oznaką prymitywizmu, tak samo jak przeklinanie (kocham kląć ;-) ) -widziałeś ten słynny obrazek z żółwiem i słoniem? "W życiu każdego żółwia przychodzi taki dzień, kiedy trzeba po prostu..." no wiesz co ;-)) Ja tam się nie bije-jestem pokojowo nastawiony, ale odpowiedziałbym Ci w realu to samo co tu..

Nooo.. i co do nazywania mnie prymitywem, troglodytą i takie tam... wieeesz koleś, od razu widać kto tu lepiej szermuje słowem, kto jest bardziej oczytany etc, więc twoja krytyka to dla mnie czysta pochwała ;-))

nara!

rafau

twój ostatni post dowodzi tego, że jak się postarasz to potrafisz sensownie i kulturalnie odpowiedzieć.

Cytowałem cię, żebyś wiedział na którą cześć twojej długiej wypowiedzi odpowiadam. Robię tak na wielu forach(nie tylko ja) i jakoś nikt nigdy nie narzekał.

A ci tryglodyci i prymitywi były tylko odpowiadaniem agresją na agresję czyli na epitety typu: niereformowalny umysłowo karzeł, człowieki neolitu z syndromem dziecka o małym członku...itd.

Nie wyszło nam, bo ja na twoją agresywną krytykę tego filmu(podpartą bluzgami i innymi obrażaczami) odpowiedziałem ironicznym komentarzem(który, zgadzam się, trafnie wycelowany, potrafi wnerwić bardziej niż stos bluzgów), ale było to spowodowane tym, że nabluzgałeś na film, który mi się osobiście podobał(co prawda po twojej miażdżącej recenzji spodziewałem się dużo niższej oceny niż 4/10, ale cóż...)
Później ty się wpieniłeś i zaczęła się wojna na epitety.
Ja też nie jestem skory do kruszenia kopi, więc możemy zawrzeć rozejm, a kłótnia przejdzie do historii jako nieporozumienie.
Rozejm?

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

Rozejm i sztama-brachu! ;-) Ja się na ludzi nie wpieniam.. mało kto mnie potrafi wkurzyć-serio, a już na pewno nikt na tym forum ;-) Ale sam widzisz, że trochę w Twoim zachowaniu niekonsekwencji, bo ja-jak piszesz-obrażam film (pewnie mu z tego powodu bardzo przykro...;-) ) nie człowieka, a Ty już nie o filmie, tylko coś tam o mnie... nooo, coś w tym jest nie fair i tak się nie zaczyna dyskusji..

A "wysoka" ocena tego "filmu" to tylko dowód na to, że emocje mną raczej nie kierują (chyba, że te pozytywne, jak przez całą naszą dyskusję ;-) )

Ja tego nie traktuje jak kłótnię, nie jestem aż taki "dumny", tylko jak powodu do ubawu (z samego siebie ;-) ) ty zresztą też, jak pisałeś, a zatem pośmialimy się trochę, panocki-a to zdrowe wszak, więc nie ma czego żałować ;-)))

pozdro!

ocenił(a) film na 10
rafau

coś mnie wyrzuciło i nie dokończyłem. Żeby zrozumieć ten film trzeba cokolwiek przeczytać o historii Irlandii. to, że być może zapieprzałeś/ zapieprzasz tam na budowie nie upoważnia cię do napisanie czegokolwiek negatywnego. jak ci się film nie podoba, to sobie American Pie obejrzyj, może zrozumiesz. Jak mnie wnerwia naród tempaków jak ty. nie napiszę przekleństw żadnych pod twoim, jełopie, adresem bo nie jesteś wart. spodziewałeś się że jak w tytule zboże się pojawia, to edzie jakiś remake Znaków, albo kolejny horror z akcją w kukurydzy? Brak mi słów.

ocenił(a) film na 10
derry

po przemyśleniu za jedną rzecz mogę podziękować. dzięki tak odmiennej od mojej opinii na temat filmu, zarejestrowałem się na filmwebie bo dotychczas jakoś mi ulatywało.

ocenił(a) film na 4
derry

ależ proszę Cie bardzo.. ;-)

ocenił(a) film na 10
rafau

fiu fiu, widzę, że łatwo nadepnąć wszechwiedzącemu panu rafauowi na odcisk. czytam sobie opinie o filmie, który tak mi się spodobał i tu nagle pojawia się to oto forum ze swym dość jednoznacznie odnoszącym się do filmu tytułem. zatem nie omieszkałem zarejestrować się niezwłocznie i powiedzieć co myślę. Cieszę się, że nie zerknąłem tu wcześniej, tzn. (to znaczy)zanim obejrzałem tę produkcję. Być może bym się zastanowił głębiej, filmu nie obejrzał i żałował potem oglądając go przerywanego reklamami na jakimś tvn. Będąc pod wpływem tychże przemyśleń napisałem co sądzę. Zdania nie zmieniam, zdjęcia bardzo dobrze oddające atmosferę Irlandii lat dwudziestych XX wieku, gra aktorów całkiem przyjemna w odbiorze. oczywiście możesz mi teraz napisać dziesiątki zdań oratorskich dyrdymałów przepisując pół słownika wyrazów wulgarnych. nie oceniaj jednak mojej wiedzy o Irlandii, bo zapewniam Cię rafauku, że jesteś płoteczką i i zakrzyczenie mnie kolejny raz tego nie zmieni. Pozwoli Ci jedynie zaspokoić swoje potrzeby bycia lepszym, mądrzejszym i lepszym. Daj temu jakiś wyraz, choć raz.
Pisz co chcesz, mów co chcesz. Uważam, że nazwanie tematu na forum "wiatr buszujący w g." jest niewłaściwe i niemające większej podstawy.

ocenił(a) film na 4
derry

Nooo, patrzcie na jakiego nam tutaj szlachcica teraz pozuje pan historyk, znawca Irlandii vel nie_podobał_ci_się_film_więc_jesteś_kretynem_i_ignorantem; nasz tutaj cenzor naczelny i obrońca praw ciemiężonych przez złego czarownika rafaua irlandzkich rolników, tego co poprzez niedocenienie wspaniałości filmu, który jak widzę darzysz chorą, platoniczną miłością, umniejsza tym samym zasługom Majkela Kolinsa i jego bojowników o wolność.

Synu płotki i kaszalota - na odcisk mi nie nadepniesz, choćbyś nie wiem jak to wszystko rozegrał, boś za maluczki i reprezentujesz mentalny zaścianek, średniowieczną prowincjonalność, ot co - teraz dałeś jedynie popis siermiężnej hipokryzji godnej co najwyżej seksownych usteczek krzysia bosaka - więc się z tym pogódź, że matka natura nie obdarzyła cię wystarczająco wysokim IQ do dyskusji ze szlachtą, valentino.

No bo jeśli, chłopcze najpierw nazywasz mnie "tempakiem" (btw. piszemy "tępakiem" a nie "tempakiem" - pracuj ze słownikiem, płoteczko) i jełopem, tylko dlatego, że uraziłem twoje uczucia do jakiegoś nędznego filmu, a potem piszesz coś a la "nazywanie tego gównem uważam za niewłaściwe i niemające większej podstawy", to masz moje najszersze kondolencje, siusiaczku bo twój malutki rozumek jest już w stanie agonalnym.

PS ciekawi mnie, z czego masz magistra, krąpie skoro tak się wywyższasz, co - pane oratore? Wydział szydełkowania, jak tuszę, albo aeromancji i astrologii - występujesz w programie "wróżka"? Wszak przepowiedziałeś moją wiedzę historyczną i poziom intelektualny na podstawie oceny filmu... może kinomancja-nowy kierunek?? ;-))) A może med. alt.?? ;-))))

no nic.. nara, leszczu!

ocenił(a) film na 10
rafau

Zacznę tak: "No i na cholerę mnie za każdym razem cytujesz, królicze? Pamiętam co napisałem...", że tak bestialsko pozwolę sobie zacytować. oczywiście nie mogło się obyć bez zjechania mnie, ale rozumiem. nie masz co powiedzieć, to wyzwij współrozmówcę. jak nie skutkuje, to zjedź mu też rodziców. nie ważne. Jeśli ciekawi Cię z czego mam magistra, to z chęcią odpowiem. nie jestem magistrem!!! A widzisz, zawiodła intuicja i intelekt. Gdybyś nie zauważył, to ten film raczej nie jest pro Collinsowski, ale to szczegół. Mam takie małe pytanko, czy uważasz, że krąg ludzi do którego tak usilnie próbujesz wejść, używa sformułowań których powyższa wypowiedź jest pełna? Wymienię je, gdybyś nie wiedział co ze słownictwem którego używasz jest niehalo:
-Synu płotki i kaszalota, krąpie, leszczu- te sformułowania oznaczają, że być może masz lepkość umysłu i nie możesz wyrwać się z użytego przeze mnie słowa leszcz poza inną grupę wyrazów niż ichtiologiczne
-chłopcze, siusiaczku- co to ma w ogóle być??? poniżano cię całe dzieciństwo i te wyrazy uważasz teraz za najpodlejsze?
Jednak to ty jesteś szlachtą i polską elitą intelektualną. Faktycznie, nawet obrazek przy profilu to sugeruje.
A film ma u mnie nadal 10/10

ocenił(a) film na 4
derry

Haa!!! No jasne, że nie masz magistra, do tego trzeba reprezentować jakiś poziom wypowiedzi, przede wszystkim nie walić byków takich jak np "tempaki" - cóż to właściwie jest, panie kochanku - ssak jakiś, czy gad może, albo jakiś robaczek?... ;-)

Moje myśli poza kręgi ichtiologiczne wychodzą, bracie wszak kaszalot to już nie ryba, ;-)) no ale skąd mogłeś wiedzieć, waść skoro jeszcze magistra nie masz? (życzę wszystkiego najlepszego;-) ) Ale ichtiologia fakt- to moja mocna strona, (choć nie dziedzina), w której tak jak i w historii, z chęcią Cię pognę.. ale to przy innej okazji ;-)

No i co do cytowania, po pierwsze - jest takie stare polskie porzekadło - co wolno wojewodzie, to nie tobie smrodzie! ;-)))) a poza tym, kolego- diabeł tkwi w szczegółach, u mnie cytaty nie pełniły funkcji jakiegoś tam przypominacza, tylko były zestawieniem wykazującym jak bardzo jesteś pan niekonsekwentny w swym po pierwsze tonie wypowiedzi, a po drugie hierarchizacji-co już można gównem nazwać, a czego nie (u ciebie: filmu nie można, ale nic niewinnego człowieka, który kompletnie nic do ciebie nie ma - jak najbardziej, a jak!!) no i że generalnie zaprzeczasz sam sobie, nie zdając sobie z tego sprawy. Tak więc bardziej niż zbędny przypominacz i durna maniera kończąca się często zwykłym wyrywaniem z kontekstu, był to unaoczniacz tego i owego ;-))


Widać masz problemy z postrzeganiem pewnych rzeczy, z percepcją etc więc ci wybaczam, że nie doczytałeś/zauważyłeś iż napisałem jasno i wyraźnie, że nie czuję się "dumny" i na nikogo nie pozuję... z ciebie też, szynko robię sobie jaja i manipuluje jak mi się zachce, nic osobistego, jedyną osobą która tu się denerwuje jesteś więc najwyraźniej ty, bracie. Nie używam najpodlejszych wyrazów i określeń, choć generalnie podły to ja bywam, wobec takich naskakiwaczy jak ty, którym się wydaje że na forum mogą napisać na kogoś wszystko i im się upiecze- a tu nieeee, bracie tak się nie da... pamiętaj - powtórka z rozrywki - ty zacząłeś. Gdyby nie "tempak" (błagam napisz co to za zwierz ;-) ) i jełop, nie było by krąpa, leszcza, syna irlandzkiego rolnika, dziecka z zespołem Dandy'ego-Walkera, siusiaczka, matoła et cetera, et cetara - rozumiesz już? Odpłacam pięknym za nadobnie, i mam przy tym ubaw po pachy - więc dzięki! ;-))

PS masz coś do św. mikołaja?????

ocenił(a) film na 10
rafau

dobra, pora powyjaśniać.
Nie jestem magistrem, bo studiuję i stanę się nim jeśli dobrze pójdzie za 1,5 roku. Tempaki to takie zwierzęta z pamięcią jedynie tymczasową (jak w Pamięci Złotej Rybki), po łacinie Temp temporarus temp. (znowu ta ichtiologia). Chętnie dam się pogiąć z ichtiologii, ale widziałem, że przy Rybkach z Ferajny nie ma Cię na forum. Nawet Gdzie jest Nemo leży odłogiem.
Cytat był w ramach zabawy (a i dowodu, że 1)czytałem pozostałe wypowiedzi, 2) na każdego w Polsce coś się znajdzie). A właśnie, co do pisania na forum wszystkiego i ewentualnego "upiekania" się. Gdyby nie temat forum(z którym się nie zgadzam) to bym nie napisał nic, więc sam jesteś po części ofiarą takiego podejścia. Tak poza tym pisanie na kogoś rzeczy niemiłych mi nie leży, ale tak mnie naszło akurat. Odrodziła się we mnie wtedy dusza irlandzkiego ZBOWiD-owca. Nie zauważam, żebyś mną manipulował jak Ci się zechce, ale może to wynik dobrej manipulacji.
Teraz wstaw sobie ":)" po każdym moim zdaniu i ukaże się właściwe przesłanie.
Moglibyśmy latami sobie docinać, ale po co? Mi się film podoba, Tobie troszeczkę mniej (nie za wiele, ale jednak mniej). Oznacza to jednak, że obaj go oglądaliśmy, obaj dość uważnie i jesteśmy w stanie coś o nim powiedzieć/napisać. Znam ludzi, którzy używają sformułowania "a paczałem na to" (Oni paczom!) i nie wynoszą nic. Pamiętam też afery związane z Księdzem i Ostatnim Kuszeniem Chrystusa a i z Wszyscy jestesmy Chrystusami również, gdzie rzesza ludzi protestowała przeciw nim nie znając w ogóle treści, dla zasady. Zatem po jakże burzliwej polemice na temat filmu(?) kończę.
PS A poza tym te okienka z postami się nieco zwężają za każdym razem i za tydzień pisalibyśmy w okienku szerokości | |, co dodatkowo by utrudniało.
PS' Mój mikołaj daje prezenty, a nie pokazuje "faka", ale to może specyfika regionu.
A film ma u mnie nadal 10/10

ocenił(a) film na 4
derry

mój mikołaj jest bardziej ludzki..

Co do rzeczonych filmów- oki już nadrabiam:
"Gówno z ferajny" i "Gdzie jest gówno" im Gange, a tak w ogóle generalnie rybki to pedał, wole walenie.

W kwestii cytatu nic na mnie nie masz i tak zostanie, jestem czysty jak łza. Nie czuję się również ofiarą, chyba że jedynie ofiarą twoich nieopanowanych "ataków", twojego "nachodzenia". Skoro jednak tak cię bracie czasem nagle "nachodzi", to może trzeba przedsięwziąć jakieś środki w kierunku tegoż nachodzenia złagodzenia, np. zacząć wychodzić częściej z domu? (teraz nie złośliwie-poważnie) A jeśli na ulicy też cię tak "nachodzi", to wybierz się na anger managment..

Docinanie innym to również i nie mój fetysz, ale widzisz bracie, jak mnie ktoś sprowokuje to zamieniam się w bestię ;-)) Gdybyś odniósł się merytorycznie a nie ad personam mówiąc językiem magistrów, to byśmy pewnie się skumali, bo ja jestem spoko kolo i generalnie wszyscy mnie lubią ;-) ale your loss, my friend.. pamiętaj, to nic osobistego.

And btw, z trzech wymienionych przez ciebie filmów tylko Ostatnie Kuszenie (świetny!) nie zasługuje na bojkot ignorantów, pozostałe dwa to reżyserska porażka..

PS co do zwężania się okienek, muszę to kiedyś sprawdzić ;-))

ocenił(a) film na 4
rafau

ach i wybacz, Waść że nie stawiam dużych literek w zaimkach- nie żeby jakaś dyskryminacja, po prostu stary hitlerowski nawyk ;-))

ocenił(a) film na 4
rafau

i jeszcze miało być o tej tempej rybce - miałem komentować na początku ale w końcu zapomniałem - otóż dobre, Waść dobre. ;-) Widać że jesteś inteligentny kolo i generalnie jak się postarasz to błyszczysz, peace

ocenił(a) film na 10
rafau

:) Zdarza mi się. Musiałem jakoś wybrnąć, cały internet nie przyniósł mi odpowiedzi czym tempak jest, więc improwizowałem. Co do cytatów, to nie znasz dnia ani godziny kiedy Ci dziadka znajdą co Wielgusa kiedyś ściskał. na każdego coś się znajdzie, a jak się nie znajdzie, to się zrobi.
To nie mi zdarza się o 3.37 odpowiadać na posty, więc nie tylko ja lubię kliknąć po nocy.
Jestem miłośnikiem Irlandii od zawsze, dlatego zacząłem tak niewłaściwie, ale już obiecuję poprawę. Czy z twórczości celtycko-irlandzkiej jakiś film Ci się podoba? Waleczne Serca, Krwawa Niedziela, Michael Collins, Kubuś Puchatek i Hefalumpy etc.? A może znasz coś podobnego co warto zobaczyć? Może znasz coś, czego nie warto zobaczyć również (że tak Buszującego wspomnę ukratkiem:)?
Pozdrawiam ozięble:)
A film ma u mnie nadal 10/10

ocenił(a) film na 4
derry

kretyn...

primo-warstwy merytorycznej, "przekazu", "wydźwięku", "przesłania", "wymowy" (wyliczam synonimy z nadzieją, że któreś z tych słów rozumiesz) nie brałem pod uwagę w mej "recenzji" - oceniałem wykonanie, jasne? Czytasz ty ze zrozumieniem, matole? Historia Irlandii jest mi znana lepiej niż tobie więc lepiej się nie wychylaj, bo cie pogne. Jesteś, chłopcze wielkim idiotą i zapewne w PRL-u świetnie byś się sprawdzał w cenzurze, skoro piszesz mi co mam prawo mówić, a co już nie. Jesteś też przy tym, synu irlandzkiego rolnika rozpaczliwy, bo nie zrozumiałeś większości z moich miażdżących zarzutów dla tego "dzieła" ;-))).. capisci?

secundo, chłopczyku z zespołem Dandy'ego-Walkera -american pie, znaki - czy ja takie filmy oglądam, bęcwale? Wysil się choć trochę i sprawdź z kim masz do czynienia (tak, tak, jurze kliknij na mój awatar) za nim zaczniesz klepać te swoje idiotyczne wierszyki o tym gdzie mam wracać, co se mam lepiej zobaczyć itd.. Przypominasz mi moherowego bereta, towarzyszu-jak nic! Wielki tupet i mirko-rozumek..

tercio-krytyka debilitas takiego jak ty jest dla mnie czystą pochwałą, psubracie-słodzisz mi jak nic, więc jeśli chcesz to produkuj się dalej, a ja cie za każdym razem z wielką satysfakcją sromotnie zmiażdżę zarówno merytorycznie jak i mentalnie- zapraszam, pędraku

nara!

rafau

hehehe;D ledwo co skończyliśmy się drzeć, a tu znowu się zaczęło:D

Pozdrawiam i pozostaje od tego czasu tylko spectatorem;]

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

noooo... ileż nienawiści w mym adwersarzu, ileż frustracji...tu się, bracie szykuje grubsza bitwa - pewno derry już ładuje armatę i szykuje się do wystrzału! ;-))))

ocenił(a) film na 9
Krolik_Pudding

czytam sobie forum [podobno] filmowe i zastanawiam się, kiedy, ach, kiedy się dziwić przestanę? nie będę się wypowiadać o "Wietrze...", żeby nie powtarzać własnych postów, moje stanowisko nie ma tu nic do rzeczy. ale przeraża mnie tragiczny brak argumentów. Autorze tego tematu, potrafisz określić, dlaczego aktorzy byli denni? dlaczego scenariusz jest do kitu? to, dziecino, nie są argumenty, a zaledwie tezy (które bez problemu można by obalić). zresztą, jak na osobę aspirująca na recenzenta, bardzo nieporadnie sformułowane.

odpowiesz mi grzecznie, jak na dobrego chłopczyka przystało?

ocenił(a) film na 4
Ronemund

kolejnyyyyy........ nie ważne kto...do rzeczy..

Tu, na forum, synu wyraża się publicznie swoje opinie, a nie pisze recenzje.. A opinia nie wymaga argumentów. Mówią ci coś zwroty: opinia biegłego, opinia lekarza, opinia profesora, opinia jego ekscelencji księdza biskupa doktora takiego, a takiego itd itd?.. Czy oni podają argumenty za i przeciw? Nie. Dlaczego? Bo nie dyskutują na ten temat, po prostu piszą co myślą i tyle. Poza tym ich argumentów raczej nikt by nie pojął oprócz wąskiej grupy znawców tematu. Można więc napisać: film mi się nie podobał i kropka. Jeśli się z tym nie zgadzasz, to napisz swoją opinię, albo recenzję, przekonaj lud do siebie.. ale pamiętaj - z profesorem doktorem nie masz co konkurować ;-) analogicznie - oceniając twoje zdolności pisarskie po tym co wyrzygałeś z siebie w sąsiednim wątku marne masz szanse na cokolwiek.. co najwyżej na wyrazy współczucia. Tak czy inaczej, źle mnie zrozumiałeś dziecko - nie kandyduję na kolejnego pożal się boże internetowego recenzenta, przeżywającego publicznie swój okres dojrzewania, ani też na domorosłego krytyka filmowego - jak już gdzieś pisałem, wolał bym już sprzątać klatki dla lwów.. Po prostu wyrażam swoje zdanie - jasne, koleżka?

No, a tak poza tym, synu czego ty oczekujesz, pisząc do mnie "chłopczyku" czy "dziecino" (skąd ten paternalizm?) - myślisz, że się skulę w kącik i popłaczę, że poczuje się malutki jak myszka i schowam się pod babci miotłę, a może liczysz na to że mi pojedziesz po rajtach w następnym poście, bo mi nerwy puszcza i zacznę pisać ad personam? Bo chyba na "grzeczną" dyskusję to nie za bardzo, co, milutki?...

Wynieś z tego postu jedno - masz synu tendencje do wyrastania na nauczyciela tutaj nieoświeconej tłuszczy, ale jestes co najwyżej jak ta chodząca encyklopedia oprawiona w oślą skórę, spójrz choćby na byki jakie przy tych swoich wykładach walisz i generalnie na kaleczenie języka, nie wspominam już o nikłych wartościach merytorycznych - a więc pamiętaj, synciu psie głosy nie idą pod niebiosy. W naszym przypadku trafiłeś jak kosa na kamień, więc lepiej się nie wychylaj przy mnie zanadto, a najlepiej w ogóle zamilknij, okey?

no to nara.

ocenił(a) film na 9
rafau

Ekscelencjo,
znam niejedno forum, które polega na pisaniu luźnych opini, nie popartych konkretnymi przykładami. każdy prędko wyrzuca z siebie, co myśli, choć nikt nikogo nie słucha. lepiej przedstawiać swoje racje dyskutując, przekonanie kogoś za pomocą solidnej argumentacji sprawiłoby mi znacznie większą satysfakcję niż napisanie czegokolwiek o czymkolwiek.

zwróć uwagę, że zarzucasz mi "nikłą wartość merytoryczną", sam nie prezentując większej. ty powiesz, że film był dobry, ja powiem, że zły i do niczego nie dojdziemy.

nie zasłaniaj się własną elokwencją. bez sensu jest używanie czterech zdań, kiedy wystarczy jedno.

ocenił(a) film na 4
Ronemund

Choć nie zwiedziłem tyle wirtualnego świata co ty, towarzyszu to zapewniam cię z ręką na sercu, że filmweb to wielkie forum i znajdziesz tu zarówno multum szybkich, zdawkowych opinii ludzi nie mających większej ochoty na wzajemne przekonywanie się kto ma rację, a kto nie (np. rafaua), jak i też tysiące ludzi tylko czekających na to, aż ktoś raczy podać swoje kontrargumenty i rzuci się z nimi w wir emocjonującej dyskusji..

Osobiście nie widzę sensu w dyskusji nad aspektami estetycznymi tego filmu (a tylko o nich mówię) wszak trudno o tym dyskutować, trudno kogoś przekonać że kolor taki nie pasuje do szmakiego, skoro sam tego nie widzi - tu się pojawia kwestia pewnego wyrobienia na tego typu obrazy i w zasadzie tyle w tym temacie.. Tobie się podobał? Super. Ja to się mówi - są gusta i guściki...... oczywiście są też gusta niewyrobione ;-)))

a więc na razie, kamracie!

PS cieszę się, że udało ci się nie nazwać mnie dziecinką, ani chłopczykiem, na prawdę to dla mnie wielka satysfakcja ;-)

rafau

rafau glupis, oj glupi. durny jak malo kto!!! ale takie jest zycie. pajace tez musza miec dostep do neta, aby sie wypowiedziec, wiec masz do tego prawo...ludzie, wybaczcie mu, bo takim sie urodzil...taki glupi

ocenił(a) film na 4
Jiimmii

o, mądry się znalazł - umiesz rozwinąć swoją myśl, czy wolisz nie ryzykować, tak jak kolega z sąsiedniego wątku?...

ocenił(a) film na 9
rafau

dałam sobie spokój, bo jak pewnie zauważyłeś, czuję wstręt do bezowocnych dyskusji. wyprodukowałeś tyle postów, że nie poświęciłam i tak juz nadpsutego wzroku i nie przeczytałam wszystkich. a jeśli nie przeczytała, to nie skomentowałam. idź w pokoju i nie grzesz więcej.

ocenił(a) film na 4
Ronemund

akurat nie o tobie mowa ;-) ale dobrze wiedzieć, że z uwagą zaczytujesz się w mojej tutaj beletrystyce. Dzięki takim ludziom jak ty wiem, że to co robię ma sens.

rafau

hmm... czesto nachodzi mnie mysl a zarazem pytanie podczas przegladania forum filmwebu: dlaczego wiekszosc z was mieni sie znamienitymi znawcami filmu? moze i zahacza o to retoryka, nie bede sie rozwodzil nad odpowiedzia moj cel jest inny. Odnosnie twoich jakze wyczerpujacych postow zastanawiam sie czy tylko czy jestes zbudowany z elemntow prostszych semantycznie od swoich wiekopomnych wypowiedzi? Nie odmawiam ci wdzieku i uroku , inteligentnych komentarzy celnych ripost, niektore frazy naprwde mi sie spodobaly, twoj jakze wysublimowany dowcip. Przyznaje iz jeden leksem zostal prze ze mnie sprwdzony sumiennie w slowniku wyrazow obcych. Kreujesz sie na erudyte, a megalomania wychodzi z twojego klikania toz to pewnie efekt wylazacej slomy z klawiatury. Stawiasz sie ponad innych i wywyzszasz wlasna osobe. Daje to efekt tendety intelektualnej. Tani popis nie ejst potrzebny, szczegolnie przy ocenianiu i komentowaniu filmow. Licza sie rzetelne maryotryczne wypowiedzi. Czasem kilka slow tresciwej masy zastapi wiele nieproduktywenych zdan. I jesli nie podoba ci sie film uzasadnij prosze dlaczego. To tak jakby JAcek Szczerba albo Mossakowski napsiali w recenzjach: "film jest do dupy. nie podbal mi sie bo jest niefany no i malo akcji fabula do kitu i ogolnie to nazywam sie kononowicz i nie ebdzie nieczego" To forum jest predysponowane w szczegolnosci do pisania komentatrzy ale uzasadniajacych swoja ocene i nikt nie ebdzie sie sprzeczal o gusta i subiektywizm ocweny kiedy wszystko odbedzie sie zgodnie z duchem kinomaniaka:P konczac juz te wypociny ktore sa nieopierzonym kurczeciem w porownaiu z twoimi medrczymi slowami:) cchialbym ci polecic dwa filmy "krwawa niedziele" i ' W imie ojca" poruszaja "irlandzka kwestie" moze zmienia twoje zdanie i inaczej spojrzysz na "wiatr buszujacy w jeczmieniu"

ocenił(a) film na 4
garbijujitsu

To, że każdy uważa się za wybitnego filmoznawcę, nie znaczy, że żadnego tam niema.

Megalomania i wobec tego słoma.. hmmm... masz w ogóle pojęcie z kim zaczynasz dyskusję?.. chyba jednak nie... i niech tak pozostanie.

W każdym bądź razie, daruję Ci zwierzanie się z tego, co ja o Tobie w związku z tym myślę i powiem tyle - nie bierz mnie tak dosłownie, oki? Nie traktuję siebie tak piekielnie serio, jak ci się to zdaje, tudzież jakbyś tego chciał.. Gdzie ten mój wysublimowany dowcip, o którym wspomniałeś? No tu właśnie, tuu! ;-))

"Licza sie rzetelne maryotryczne wypowiedzi."

Rzetelne powinny być raporty, rozprawki i inne elaboraty - wyrażanie własnego zdania nie musi być rzetelne, już to tutaj wałkowałem. Ja nie jestem "Jacek Szczerba albo Mossakowski", ani tym bardziej nie chcę być, choć widzę Ty chcesz, żebym był i żeby w ogóle każdy był. Sorry Dżizus, ale jak już wspomniałem - wolę jednak posadę sprzątacza klatek dla lwów.

"to forum jest predysponowane w szczegolnosci do pisania komentatrzy ale uzasadniajacych swoja ocene"

Gdzie to pisze, panie kolego? W której ustawie? ;-)) Mówisz, że nikt nie będzie się sprzeczał o gusta i subiektywizm jeśli podam konkretne argumenty... Stary! To tylko ukazuje jak daleko za murzynami jesteś jeśli chodzi o ogóle rozumienie stanu tutaj rzeczy. Spróbujmy tak: sztuka (a do niej niewątpliwie pretenduje film) to nie jest sześciokątny klocek, który można dokładnie zmierzyć, zważyć i wyliczyć jego obiektywną "wartość" w oparciu o szczególną teorię względności Einsteina. Wybacz te truizmy, ale mnie do tego zmusiłeś. Ja oceniam podłóg własnego gustu, poczucia estetyki, humoru, a nie biorę busoli, centymetra i nie mierzę czy film jest okey czy nieokey - comprende? ;-)

I w związku z powyższym nie musisz mi polecać innych filmów o Irlandii żebym później na tej spojrzał łaskawszym okiem, bo rzecz w zupełnie czym innym. Formie a nie treści, czy tam "przekazu" (nie mylić ze scenariuszem, który był gówniany). Tak więc taryf ulgowych nie będzie. ;-)

Adieu.

ocenił(a) film na 9
rafau

moi, je comprends. rozumiem twoje stanowisko, absolutnie go nie podzielam, nie powiem dlaczego, bo po co. po prostu się kurde nie zgadzam, a argumentami mogemy się wszyscy udławić.

ocenił(a) film na 4
Ronemund

respect sis - bo to ty decydujesz co chcesz powiedzieć, wszak prawda? ;-)

rafau

Prosze nie badz anonimowy. ujawnij swa skrywana tozsamosc> Przepraszam ale nie wiem na kogo podnosze reke w dyskusji. Nie bede sie sprzeczal, gdyz masz wlasne poczucie, rozumienie kazdego dziela filmowego z osobna jak kazdy z nas. Krytyka czy literacka czy filmowa rzadzi sie swiatem wlasnych praw i zasad, ale wszystkie z nich obejmuje subiektywizm, niepotwarzalna jednostkowa zdolnosc do wlasnej oceny, ale powtarzam trzeba miec zaplecze teoretyczne i niekiedy nawet praktyczne by wypowiadac kwestie wchodzace w kategoryzacje filmu i scharakteryzowanie jego wartosci. Mamy prawo do ocen jak najbardzie skrajych ale przynajmniej poprzyjmy ich tresc dowodami. Jesli uwazasz iz scenariusz jest gowniany to na litosc boska uzyj innego okreslenia niz gowniany, masz bogaty zasob slownictwa z tego co czytam, potrafisz sie klarownie wypowiedziec ale niestety poza mnogoscia wyrazow nie stawiasz odpowiedzi ktore w zwiazku ze swoim stanoiskiem negatywnym powinienes zawrzec:) pozdrawiam i niestety nie ejstem daleko za murzynami. Jestem zrownany z nimi na plaszczyznie bezpodzialowej. Czuejsz sie gorszy bo ja nie? I traktujesz siebie serio, chyba w tym temacie sie to objawia:) I niewazne czy jestes wybitnym ornitologiem czy profesorem lit. staropolskiej. Nie umniejsza to mojego prawa do wtrazeniqa zdania na twoj temat i do podzielenia sie tym

ocenił(a) film na 4
garbijujitsu

Prawie zemdlałem jak Cie czytałem (stawiaj częściej kropki..)

Co do pierwszej kwestii - wolę pozostać anonimowy gdyż lubię być tajemniczy i nie do zaszufladkowania ;-) ..ale do rzeczy.

"..trzeba miec zaplecze teoretyczne i niekiedy nawet praktyczne by wypowiadac kwestie wchodzace w kategoryzacje filmu i scharakteryzowanie jego wartosci."

Choćbym 1000 filmów, każdy w innym kolorze + wszystkie odcinki Mody na sukces to i tak krytykiem nigdy w życiu bym nie został, nevah! ;-) Co więcej - wielkie, przechodzące ludzkie pojęcie zaplecze teoretyczno-fizyczno-intelektualistyczne panów wielmożnych krytyków nie robi na mnie najmniejszego wrażenia. Nic, a nic! ;-) Bo jak ktoś umie gadać logicznie i z sensem, to poradzi sobie i bez tej graciarni.

Ja nie podałem argumentów z prostej przyczyny - nie miałem czasu ani ochoty bawić się w młodego recenzenta, tylko chciałem po prostu wyrazić swoje głębokie ubolewanie nad marnością tego filmu, co też uczyniłem. Mój komentarz zyskał automatycznie wartość statystyczną i być może kiedyś ktoś ze zboczeniem socjologicznym sobie go "odnotuje" - tyle i tylko tyle ;-)

Co więcej wykazałem już, że trudno o mocny materiał dowodowy w sprawach, które przecież nie są obiektywnie rozstrzygalne. Przykład: powiem, że scenariusz był gówniany bo: był schematyczny, przerysowany, miałki. Ktoś zapyta, "a czemu, a czemu, a czemu?" - odpowiem mu, to ten rozdrobni się jeszcze bardziej, znów mu odpowiem i tak w koło macieju, aż dojdziemy do punktu, w którym najdelikatniej mówiąc konsensus będzie brzmieć "ok, masz po prostu inny gust" - czyli do punktu wyjścia..... Takie dyskusje są może i fajne same w sobie - ale nie każdy musi mieć na nie ochotę.

Skoro jednak tak strasznie chcesz usłyszeć czemu ten film mnie nie jara to już ci mówię, krótko i zwięźle - ta sztuka jest bezwartościowa artystycznie. Kompletna sztampa bez grama polotu. Scenariusz schematyczny i przerysowany, muzyka jeszcze gorsza (po prostu kiepska), gra aktorów nieprzekonująca, a momentami wręcz żałośnie sugestywna (już nie pamiętam teraz dokładnie kto i kiedy - dużo wody w nilu upłynęło), zero realizmu jak na film historyczny, nie pretendujący do bycia jakąś nazbyt zakręconą formą opowieści.. no i to na razie tyle, bo nie chce mi się myśleć ;-))

A co do murzynów - ponoć... albo nie powiem, bo mnie jeszcze zablokują na wniosek afrykańskiej partii pederastów ;-))) a sporo inkaustu poszło na ten wpis..

No i jeszcze PS primo - nie, nie traktuję siebie tak serio - trust me, wiem lepiej, a ty nie zajrzałeś wcale w mój umysł, więc 3... 2... 1... i ocknij się ;-)
I PS secundo ultimo - oczywiście, masz takie samo prawo do dyskusji ze mną, jak i z chłopem pańszczyźnianym, choć za czasów króla Mieszka I pewnie byłyby z tym problemy ;-))

pozdroo

ocenił(a) film na 4
rafau

*...choćbym nakręcił 1000 filmów, każdy w innym kolorze... miało byc.

rafau

hehe zbyt wiele slow:) ale przechodzac do rzeczy twoja ostatnia wypowiedz wywarla na mnie pozytywne wrazenie. A co do mojej interpunkcji, to taki zly nawyk wziaty z komunikatora gg:P. Ale dzieki za to ze zachowales sie na koncu przyzwocie, kulturalnie. Ale dosc sprzeczek w tym temacie, zasoby zostaly wyczerpane niech inny film stanie sie kopalnia takich sprzeczek:)
rowniez pozdrawiam, milo zakonczyc rozmowe bez wasni w swiecie filmowych basni:P

ocenił(a) film na 4
garbijujitsu

no bo ja generalnie wylewny jestem bardzo ;-)

a jak rozmawiam z przyzwoitymi ludźmi, to się przyzwoicie zachowuję - i niech wszystkie krzykacze na tym forum, na czele z krzysiem 23 (loooong story ;-)))) się teraz o tym przekonają!

bye!

rafau

=>"No i na cholerę mnie za każdym razem cytujesz, królicze? Pamiętam co napisałem."<=

No i widzisz? Mój, krytykowany przez cię, nawyk stał się i twoim.
Wygodne, nieprawdaż?:]

Krolik_Pudding

za pierwszym razem się nowy post się nie pojawia, po odświeżeniu kilka razy wciąż nic, a po drugiej próbie pojawiają się już dwa posty...;]

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

no ciesz się ciesz pudding, bo odniosłeś właśnie swoje małe zwycięstwo - nie sądziłem że po tylu latach nadal w ogóle bacznie obserwujesz to forum ;-) kłopot w tym, że moje cytaty tacyta miały pewien wymiar praktyczny i nie były wyrywaniem z kontekstu, ale nie przejmuj się tym..

a post ci się nie dodał bo pewnie system stwierdził, że był mało istotny ;-)

rafau

taak, po tylu latach warto było czekać na te small victory;)
jeżeli chodzi o cytowanie, to nie próbuj zasłaniać się tu "wyiarem praktycznym", bo cytowałeś z tego samego powodu co ja - najzwyklej wypowiadałeś się odnośie jednej, konkretnej częśći z długiego postu twego kolejnego adwersarza;]. Mógłbyś się chociaż raz w życiu przyznać;p

a co do postu to chyba jednak był wyjątkowo istotny, bo właśnie dodał się dwukrotnie:)

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

chcesz się bić?

czyżbyś zapomniał, że rafau ma zawsze racje, a szczególnie kiedy nie ma racji? - czytaj Biblie, synu - "A wtem Jezus powiedział do swych apostołów: i będzie rafau mówić zawsze prawdę, nawet wtedy, kiedy kłamie, aliści rafau ma zawsze racje, teraz i na wieki wieków" usb xtc 218,35.

śmiesz negować słowo Boże, synu?

rafau

hehe, a więc jednak szatańska ta biblia;/ pomyślę nad zmianą religii;]

ocenił(a) film na 4
Krolik_Pudding

polecam scjentologie, numer mojego konta w banku wyśle strzałem z lasera.

ocenił(a) film na 9
rafau

"...potem nastąpił kruchy pokój pomiędzy filmwebowiczami, a rafauem, żyjącym w swoim malutkim świecie, którego granic tak zaciekle bronił."

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones