Po raz kolejny sięgam po komedie kryminalną z tej częsci Europy i po raz kolejny się nie zawodzę, wiele hamerykanskich komedyjek mogloby by się od tego uczyć, humor tu bedacy nie jest podany na tacy, dialogi nie są głupawe i wulgarne, a komizm sytuacyjny nie jest prostacki i jest dla fabuły, a jakto w amerykańskich tego typu filmach mam wrazenie, ze fabula perfidnie idzie do tej głupiej i nieśmiesznej sytuacji, więcej nie będę j porównywał, bo sam lubie sobie jakiegos „odmożdzacza” puscic, ale dziwie(chociaż na tym portalu tego robic nie powinienem hehe), ze film o poziomie wielokrotnie wyższym od amerykańskich odpowiednikow ma tak slaba srednia 6,2?!Wracając do filmu, bezbłędny scenariusz obfitujący w świetne, wyrafinowane, pomysłowe dialogi przesycone czarnym humorem, subtelnością, które świetnie nadają klimatu ,nie będą się tu pojawiać salwy śmiechu bo to inny typ humoru wyższa szkola jazdy do którego trzeba skupienia, troche dystansu czasem i wysilenia szarych komórek. Fabuła dobra, fajnie wykorzystany motyw z oddaniem kasy przez głównego bohatera, jest wiele momentów w których dużo się dzieje, zwłaszcza gdy przychodzą gangsterzy do baru po tym jak ten rudy ich wydal( dobra ta chwila jak Michael mówi „Przysięgasz na grób babci?” a Darren wacha się, ta scena pokazala w pomyslowy i prosty sposób, ze gangster tez człowiek jednk na zewnatrz twardy ja skala, cieto ripostujący, do bólu cholernie wiarygodna postac tak świetnie go zagrał Gleeson), jednak akcja caly czas naprzod nie biegnie, tempo w pewnych chwilach siada jednak nie jest to negatyw dla tego filmu, a wrecz przeciwnie. Gra aktorska bdb, oprócz niżej wspomnianego Gleesona Broadbent i Murphy zasługują na największe wyroznienie reszta spoko, technicznie tez dla mnie bez zarzutu, do tego dorzucę świetny klimat i mamy ocenę lekko naciągna 8/10 W tym gatunku muszę powiedzieć, ze troszeczkę bardziej cenie sobie Porachunki, Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj i Gliniarza(2011)